Trochę się zawiodłam, liczyłam na ciekawszą ą fabułę albo jakiś zwrot w filmie, ale nic takiego nie nastąpiło. Polecam, ale tylko ludziom, którzy lubią dramaty obyczajowe. Przyznaję, że film zdecydowałam się obejrzeć, bo w jakimś programie tv wyczytałam, że to dramat sensacyjny, więc może spodziewałam się, że bardziej rozbudowany będzie wątek kryminalny związany ze zniknięciem żony głównego bohatera, gdy tymczasem film raczej opowiada nam o tym, jak bohater stara się radzić sobie z życiową sytuacją po jej zniknięciu.