najlepszy film 2020
Dokładnie, bo "nobody f*ck with Jesus" ;)
Ten film może śmiało rywalizować o największą filmową porażkę 2020. Jak ktoś jest fanem Coenów, niech omija szerokim łukiem tę produkcję.
Osobiście dam filmowi szanse, to w końcu John Turturro się a to zabrał.