aktorka jednego filmu. Cudowna w "Amelii", to rola tylko dla niej i ona tylko do tej roli. W kazdej nastepnej, powtarza te same techniki aktorskie, ten sam styl... nudno... szkoda. Jak ktos widzial tylko "Amelie" z nia, to niech nie psuje sobie smaku i nie oglada nastepnych filmow z ta aktorka- nie warto.
nie zgadzam sie. moim zdaniem kazda z jej roli ma cos z samej Audrey, jakis jej wlasny promyk, iskierke - ale kazda postac jest osobna i wcale nie 'taka sama'
Wiesz co... zgadzam sie z Toba tylko w tym stwierdzeniu że cudowna była w "Amelii". Obejrzyj sobie Bardzo długie zaręczyny. Co do oglądania w każdym filmie tej samej Amelii (choć nie zgadzam się z tym) to to chyba dość powsze chne, bo ja np. widze w każdym filmie tego samego Pazure itp. itd. (chodzi właśnie o to o czym piszesz, czyli o grze aktorskiej)